Singapore: Hotel Market Market Report - March 2019 www.horwathhtl.com 3 Top 10 Source Markets, 2018 vs 2014 Nationality Mix 2018 Nationality Mix 2014 PR China (+1) 19% Indonesia 20% Indonesia (-1
Swissotel The Stamford. 2 Stamford Road, City Hall, 178882 Singapur, Singapur – Doskonała lokalizacja – pokaż mapę – Niedaleko stacji metra. 8,6. Fantastyczny. 2 510 opinii. Bardzo miła pomocna obsługa, lokalizacja bardzo fajna recepcja. Panorama z pokoju.
8. Sentosa (strandnah) = gelb. 9. Unterkünfte in Flughafennähe = schwarz. 1. Singapur Übernachtungstipps: Marina Bay. Das aktuell berühmteste Hotel in Singapur dürfte das Marina Bay Sands sein. Die Marina Bay glänzt mit ihrer Bestlage zwischen den Gardens by the Bay, dem Finanzdistrikt mit seinen Häuserschluchten und dem historischen
5,6. + 9 fotografií. Hotel Duke nabízí klimatizované pokoje ve čtvrti Geylang v Singapuru, 1,1 km od singapurského sportovního centra. 3,2 km od ulice Bugis, 3,2 km od centra Mustafa a 3,5 km od města Suntec. K dispozici je nepřetržitě otevřená recepce a pokojová služba. Všechny pokoje mají šatní skříň, TV s plochou
Sep - Nov. ₹17,955. HIGHEST. ₹12,968 ₹30,590. 27º C. 21ºC 34ºC. 178 mm. 89 mm 298 mm. Price trend information excludes taxes and fees and is based on base rates for a nightly stay for 2 adults found in the last 7 days on our site and averaged for commonly viewed hotels in Singapore.
Apartament z tarasem na dachu - u Ani offers accommodations in Jantar, 1.1 miles from Jantar Beach and 25 miles from National Maritime Museum. This property offers access to a terrace, free private parking, and free Wifi. Long Bridge is 25 miles from the apartment and Neptune Fountain is 25 miles away. This apartment includes 1 bedroom, a
. Na ile dni warto przyjechać do Singapuru? Co trzeba zobaczyć, a jakie atrakcje można sobie w Mieście Lwa odpuścić? Pytania takiej maści pojawiają się w wiadomościach do mnie coraz częściej i nadszedł czas, żebym się wzięła za temat porządnie i kompleksowo – bycie „blogierem” zobowiązuje. Ponadto zauważyłam, że blogowych przewodników po Singapurze w polskim internecie jest już kilka, jednak najczęściej są one pisane przez osoby, które wpadły tutaj na chwilę. Zanim zacznę układać Wam plan wycieczki, zatrzymam się na chwilę przy pierwszym pytaniu, czyli na ile warto przyjechać do Singapuru? Moim zdaniem trzy dni to całkiem sensowny plan. Jakby nie było, to tylko jedno miasto, na dodatek wcale nie takie tanie. Z doświadczenia wiem, że większość osób odwiedzających Singapur jest tutaj przelotem i zatrzymuje się w Mieście Lwa na jedną lub dwie noce, i głównie z myślą o tych osobach powstał poniższy przewodnik. Dla tych, którzy na przesiadkę w Singapurze mają tylko kilka godzin, lotnisko zorganizowało darmowe wycieczki objazdowe – super sprawa. Więcej na temat tych wycieczek dowiecie się ze strony lotniska Changi (Free Singapore Tour). Tym, którzy mimo wszystko planują dłuższy pobyt w Singapurze, też postaram się podrzucić kilka pomysłów, ale większość ludzi po tygodniu umiera tu z nudów i potem nie wiem, co robić z ciałami. Co warto zobaczyć i dlaczego? Załóżmy zatem na początek, że macie do dyspozycji dwa lub trzy dni, i na tym oprę mój główny, luźny plan zwiedzania Singapuru, uwzględniający miejsca popularne i/lub fajne. Podzielę go na dni, ale przy każdym punkcie podam orientacyjny czas zwiedzania, gdyby ktoś miał ochotę sobie złożyć swój plan inaczej. Prawie do wszystkich wymienionych przeze mnie miejsc dojedziecie MRT, czyli metrem (najprościej). We wpisie zawarłam również ceny atrakcji – dotyczą one (ceny) osób dorosłych, którym nie przysługują zniżki (dzieci i osoby starsze często płacą mniej). Każdy z trzech dni to inny kolor znaczników na poniższej mapie. Białe oznaczają pozostałe, ciekawe atrakcje (głównie z myślą o tych, którzy przyjechali tutaj na trochę dłużej). Dzień 1: Futurystyczny (kolor niebieski) 1. Marina Bay (Central Area) Dlaczego? Ponieważ jest to wizytówka Singapuru i jego najbardziej spektakularna część. Tutaj w końcu stoi znany i lubiany Marina Bay Sands, czyli hotel ze „statkiem na dachu” (a także najwyżej położonym basenem świata – dostępnym niestety tylko dla gości). Spacer po centrum można rozpocząć na przykład od stacji metra Raffles Place (literka A na mapce niżej), w której pobliżu jest bardzo ładnie, więc warto się rozejrzeć (ta część to Colonial District). Po opuszczeniu podziemi (wyjście H!) idziemy w stronę rzeki i skręcamy w lewo, w kierunku niskich, starych zabudowań, czyli historycznej Boat Quay (B). Kiedyś Boat Quay było sercem singapurskiego portu. Znajdowało się po stronie południowej rzeki, bo według Chińczyków kształtem przypomina ona brzuch karpia, a Chińczycy lubią karpie, szczególnie ich brzuchy, które podobno wróżą wspaniałą, świetlaną przyszłość ich biznesów. Teraz Boat Quay to głównie restauracje i puby, wzdłuż których się przemieszczamy. Gdy dotrzemy do mostu, przechodzimy na drugą stronę i wracamy drugim brzegiem. Po drodze mijamy różne stare budynki, w tym Muzeum Azjatyckich Cywilizacji (Asian Civilizations Museum) (C), podziwiamy Boat Quay z większej odległości i dochodzimy do zabytkowego Mostu Cavenangh (D) (Cavenangh Bridge). Muzeum Azjatyckich Cywilizacji jest okej, jeśli jednak nie jesteście muzealnymi fanatykami (ani nie potrzebujecie desperacko klimatyzacji), wróćcie mostem na drugą stronę rzeki i kierujcie się w stronę rzeźby-fontanny – Merliona. Merlion (E) to dziwaczne połączenie ryby i lwa, i symbol Singapuru (rybę to jeszcze rozumiem, ale skąd im się wziął ten lew, to nie wiem). Po strzeleniu sobie selfie z krewetko-lwem, ponownie przechodzimy przez rzekę i zmierzamy ku hotelowi Marina Bay Sands. Po drodze mijamy ciekawe budynki teatru (Esplanade – Theatres on the Bay) (F), zwane także “wielkimi durianami” i przechodzimy przez imponujący Most-Helisę (Helix Bridge) (G), wzorowany na helisie DNA. Niedaleko mostu znajduje się Singapore Flyer (H) – diabelskie koło, drugie najwyższe na świecie, dość droga zabawa. Po przejściu przez most, mijamy budynek ArtScience Museum (I), mający przypominać kwiat lotosu, i najpewniej jesteśmy już trochę zmęczeni. Jeśli chcecie odpocząć od upału i coś przekąsić, możecie zajrzeć do ekskluzywnego centrum handlowego (The Shoppes at Marina Bay Sands) (J). Jest ładne, zawiera kanał z “gondolami”, a na poziomie “-1” znajduje się foodcourt (czyli azjatyckie, tanie i niezłe jedzenie). Gdy już się posilicie i ochłodzicie, wjedźcie na samą górę centrum i kładką przejdźcie przez hotel Marina Bay Sands (K) (zobaczycie, jak wygląda w środku) do najbardziej spektakularnych ogrodów w Singapurze – Gardens By the Bay (L) (punkt 3). Spacer po centrum (literki objaśnione w tekście) Od lewej: Helix Bridge, hotel Marina Bay Sands, The Shoppes i ArtScience Museum Daleko za mną rzygający wodą Merlion. To był mój pierwszy dzień w Singapurze! Czas: Taka przebieżka po centrum zajmie Wam pewnie z 2 – 3 godziny (bez muzeów). Singapore Flyer to kolejna godzina (przynajmniej). Jeśli chcielibyście poszerzyć trochę powyższy plan, możecie uwzględnić w nim Clarke Quay (M) (niedaleko Boat Quay) czy Katedrę Świętego Andrzeja (N) (wtedy zacznijcie od stacji metra Clarke Quay albo City Hall). Koszt: Muzeum Azjatyckich Cywilizacji – bilet bez zniżek: 8 S$; w piątki wieczorem: 4 S$; osoby mieszakające w Singapurze: wstęp bezpłatny. Singapore Flyer – bilet bez zniżek: 33 S$. Wskazówka: Okolice te możecie także podziwiać ze stateczku. Pływają one między Mariną a Clarke Quay (czyli widzicie po drodze Boat Quay, Merliona itd.), wsiąść można w kilku miejscach, a normalny bilet w dwie strony kosztuje 25 S$. Ja nigdy nie korzystałam, ale może być miło (nie trzeba chodzić). Rejsik (pełne okrążenie) trwa jakieś 40 minut. 2. Gardens by the Bay Dlaczego? Bo nigdzie czegoś podobnego nie zobaczycie. Podobnie jak Marina Bay Sands, ogrody za nim również robią wrażenie i nie sposób je pominąć. Gardens by the Bay dobrze oddają ducha Singapuru, czyli są sztuczne, ładne i pseudo-ekologiczne. Park składa się z trzech otaczających ujście rzeki części – południowej, centralnej i wschodniej – z których, największa i najbardziej oszałamiająca jest ta pierwsza, i do niej prowadzi przejście przez hotel. To tutaj znajdują się kosmiczne „super-drzewa” (Supertree Grove) oraz dwie klimatyzowane, wielkie szklarnie. W większej z nich (Flower Dome) podziwiać można między innymi rośliny pochodzące z klimatów półpustynnego i śródziemnomorskiego, oraz tymczasowe wystawy kwiatów, natomiast w drugiej (Cloud Forest) znajduje się „mglista góra”, oferująca podróż po regionach tropikalnych, ale chłodnych, bo w naturze położonych wysoko (1000 – 3000 m Co prawda sztuczna góra mierzy tylko (aż?) 35 metrów, ale pokryta bez mała w całości epifitami, otoczona mgłą i udekorowana wodospadem robi wrażenie niczego sobie. Inne atrakcje tej części parków to na przykład fontanny dla dzieci (Children Garden), jeziorka, małe akwaria czy ogródki tematyczne (pustynia, kanion, chiński ogród i tak dalej…). Części centralna i wschodnia ogrodów nie są szczególnie ciekawe, ale ze wschodniej można zrobić ładne zdjęcia centrum (jak moje nad wpisem). Każdego wieczoru o godzinie 7:45 oraz 8:45 w ogrodach odbywa się krótki i darmowy pokaz „Garden Rhapsody” – światełka na super-drzewach migają w rytm podkładu muzycznego. To przyjemne zakończenie zwiedzania parku. Super-drzewa i Skyway w Gardens by the Bay Cloud Forest Czas: Eksploracja całej południowej części ogrodów może spokojnie zająć Wam pół dnia. Jeśli nie macie czasu, przejdźcie się tylko między super-drzewami (pół godzinki). Koszt: Za wejście do parku nie trzeba płacić. Atrakcje płatne obejmują kładkę zawieszoną na drzewach na wysokości 22 metrów, czyli OCBC Skyway (8 S$), i obie kopuły (28 S$ za dwie; dla miejscowych: 20 S$ za dwie i 12 $S za jedną. Turyści chyba nie mogą kupić biletu tylko do jednej). Wskazówka: Na wschodnim końcu ogrodów znajduje się foodcourt Satay by the Bay. Poza tym w ogrodach znajduje się kilka restauracji, w tym jedna w koronie super-drzewa (IndoChine). Jeszcze raz Marina Bay (punkt 1) i pokaz laserów („Spectra” light and water show) Dlaczego? Jest blisko, nie trzeba płacić, a pokaz jest całkiem fajny. Po „rapsodii” w ogrodach, wracamy kładką do centrum handlowego, przed którym wkrótce zobaczymy kolejny pokaz świateł, tyle że z udziałem fontann. Przy okazji możemy sobie zrobić ładne, nocne zdjęcia drapaczy chmur. Pokazy rozpoczynają się o godzinie 8 i 9 wieczorem, a w piątki i soboty także o 10. Singapur nocą Czas: Pokaz trwa około 15 minut. Koszt: Żaden. Wskazówka: Pokazy można zobaczyć także ze stateczku, ale wydaje mi się, że lepiej z lądu. Za rejs oczywiście trzeba zapłacić. 3. Jadłodajnia Lau Pa Sat Dlaczego? Wybór stoisk z jedzeniem jest ogromny (jak dla mnie zbyt duży – nigdy nie wiem, na co się zdecydować), są grille (krewetki z grilla, mniam!), nie jest drogo, a sam historyczny budynek prezentuje się ciekawie na tle nowoczesnych wieżowców. Lau Pa Sat znajduje się 15 minut pieszo od centrum handlowego Marina Bay Sands i będąc w pobliżu, warto zajrzeć, na przykład na kolację. Lau Pa Sat znaczy „stary market” (język chiński). Na tym kończymy dzień pierwszy. Jeśli uważacie, że powyższy plan jest dla mięczaków, a dla Was to za mało, możecie go rozszerzerzyć o Chinatown (punkt 8), ale na koniec padniecie bez życia. Dzień 2: Ogrodowo-kulturowy (kolor zielony) 4. Singapurskie Ogrody Botaniczne (Singapore Botanic Gardens) Dlaczego? Ponieważ Singapur to Miasto Ogrodów, a Ogrody Botaniczne są jednymi z najładniejszych. Od wizyty w ogrodach możemy rozpocząć drugi dzień (stacja metra: Botanic Gardens). Nie są takie spektakularne, jak Gardens by the Bay, ale są urocze i trochę mniej sztuczne. Znajduje się tutaj nawet skrawek lasu tropikalnego. Więcej przeczytacie w notce poświęconej ogrodom: Singapurskie Ogrody Botaniczne. Singapurskie Ogrody Botaniczne Urocza altanka, którą możecie zobaczyć w Ogrodach Botanicznych, została zbudowana w 1930 roku Czas: Ogrody są spore i spokojnie można w nich spędzić pół dnia (albo i cały, jeśli doliczymy wylegiwanie się na kocyku). Myślę, że minimum to 3 godziny. Koszt: Płacić trzeba jedynie za część ogrodów poświęconą storczykom (National Orchid Garden) – bilet kosztuje 5 S$ (mieszkańcy Singapuru za darmo). Wskazówka: Niestety na terenie ogrodów nie ma foodcourtu, ale są restauracje. 5. Little India Dlaczego? Dla jedzenia i kolorów. Jeśli spośród decyliona miejskich ulic w Indiach wybierzemy jedną, oczyścimy ją ze śmieci i ekskrementów, usuniemy krowy, świnie, kury, dzieci, tumany kurzu, przeładowane skutery i 99% innych pojazdów, zakopiemy dziury i położymy asfalt, to otrzymamy mniej więcej Little India. Bardziej mniej, niż więcej. Mimo to Little India warto odwiedzić, zwłaszcza że tumany kurzu nie są znowu taką wielką atrakcją. Little India od Botanic Gardens dzielą tylko dwa przystanki metra, więc po spacerze w ogrodach możecie wpaść do Little India na butter chicken czy mutton briyani – restauracji jest tam bez liku. Poza tym w singapurskich Małych Indiach znajduje się między innymi hinduska świątynia Sri Veeramakaliamman oraz mnóstwo sklepów. Niedaleko stacji metra Farrer Park obejrzeć możecie również dwie małe, ale ładne swiątynie chińskie: Leong San i Sakya Muni Buddha Gaya. Jeśli chcecie się poczuć trochę bardziej jak w Indiach, wpadnijcie do Little India w niedzielę po południu – wtedy hinduscy pracownicy mają wolne i oblegają te okolice. Uliczne ozdoby z okazji hinduskiego święta światła (Diwali), Little India Jedno z wielu odzieżowych stoisk w Tekka Centre, Little India Czas: Około 3 godzin, ale jeśli chcecie tylko rzucić okiem, to wystarczy godzinka. Koszt: Za wejście do świątyń nie trzeba płacić. 6. Kampong Glam Dlaczego? Dla ciekawego kolorytu. Kampong Glam to trochę dziwna, ale niezwykle malownicza, mieszanka islamu, hipsterstwa i nocnych zabaw. Znajduje się tu największy meczet w Singapurze (Sultan Mosque), dużo restauracji i pubów, oraz Malay Heritage Centre (dla zainteresowanych historią Singapuru i kulturą Malajów). Arab Street, a w tle Meczet Sułtański, Kampong Glam Haji Lane, czyli kawiarenki, puby i sklepiki z ubraniami, Kampong Glam Czas: Kampong Glam to tak naprawdę dwie krótkie ulice na krzyż, więc samo zwiedzanie nie zajmie Wam wiele czasu. Koszt: Wstęp do Malay Heritage Centre kosztuje 6 S$ (dla miejscowych bezpłatny); w poniedziałki nieczynne. 7. Chinatown Dlaczego? Ponieważ jest orientalnie i można kupić pamiątki. Chinatown to restauracje, kilka świątyń i mnóstwo tandety za kilka dolarów, z której można wybrać fajne drobiazgi. Co ciekawe, w sercu Chinatown znajduje się najstarsza w Singapurze i chyba najbardziej popularna świątynia hinduska, Sri Mariamman. Dwie ulice dalej stoi okazała, trzypiętrowa Buddha Tooth Relic Temple, w której podobno przechowują ząb Buddy, a na pewno mają tam jego posąg (ponad ośmiometrowy) i dużo „złota”. Inną świątynią, na którą warto rzucić okiem jest ładna Thian Hock Keng Temple. Chinatown Heritage Centre przybliży Wam przeszłość dzielnicy. Obiektem wartym uwagi jest również Pinnacle@Duxton, gdzie znajduje się położony na 50 piętrze taras widokowy, z którego możecie podziwiać Singapur za niewielką opłatą (co jest bardzo kuszące, biorąc pod uwagę chociażby ceny za przejażdżkę Singapore Flyer czy wejście do klubu 1-Altitude, o którym za chwilę). Chinatown i tłumy z okazji zbliżającego się Roku Psa Widok z Pinacle@Duxton – co prawda nie zobaczycie stąd Marina Bay Sands, ale też jest ładnie Czas: Dwie do czterech godzin. Koszt: Bilet do Heritage Centre kosztuje 15 S$. Żeby wejść na taras widokowy na Pinnacle@Duxton, należy na dole uiścić opłatę równą 6 S$ (w gotówce) oraz posiadać kartę na autobusy i metro (ez-link card) – zostanie ona tak zaprogramowana, żebyście mogli otworzyć drzwi na taras. Jeszcze raz centrum (punkt 1) i zachód słońca w klubie 1-Altitude Dlaczego? Dla ładnego widoku. Klub 1-Altitude jest podobno najwyżej położoną, otwartą knajpą na świecie. Znajduje się na dachu wieżowca, czyli 63. piętrze (282 metry Roztacza się z niego 360-stopniowa panorama Singapuru, a to jest coś, na co warto rzucić okiem. Czas: Myślę, że najfajniej wpaść tam na zachód słońca i obejrzeć Singapur z góry w odsłonie dziennej i nocnej. A zostać można i do rana. Koszt: Niestety wejście do klubu jest dość drogie, bo kosztuje 30 S$ do godziny 9 wieczorem, później 35 S$ (ale w cenie zawarty jest drink, a one też nie są tanie). Wskazówka: W środy z okazji Ladies’ Night dziewczyny mają wstęp za darmo (i wybrane drinki za 10 S$), więc to dobry dzień na podziwianie zachodu słońca. Dzień 3: Zoologiczny (kolor czerwony) 9. Oceanarium ( Aquarium) Dlaczego? Dla ponad 800 gatunków zwierząt morskich, w tym olbrzymiej manty i największej kolekcji mant na świecie. Znajdujące się na wypie Sentosa Singapurskie oceanarium robi duże wrażenie i entuzjaści morskich zwierząt na pewno nie będą rozczarowani. Oceanarium jest drugie na świecie pod względem ilości gatunków zwierząt, które można w nim zobaczyć oraz objętości wody. Od Aquarium rozpocząć możecie trzeci, ostatni dzień. Na Sentosę najłatwiej się dostać pociągiem, który odjeżdża z najwyższego piętra centrum handlowego Vivo City. Poza tym na wyspę jeżdżą autobusy i drogi cable car. Sama Sentosa, jedna z większych atrakcji Singapuru, to mówiąc ogólnie, wielki park rozrywki, niezbyt ładne plaże i wysokie ceny. Mnie do gustu nie przypadła, ale jeśli lubicie takie klimaty lub podróżujecie z dziećmi, pewnie warto się rozejrzeć i zajrzeć na przykład do Universal Studios. Czas: Dwie godziny. Na całą Sentosę można spokojnie przeznaczyć cały dzień. Koszt: Normalny bilet do oceanarium kosztuje 39 S$. Dla mieszkańców – 5 S$ mniej. Cable car w Mount Faber na Sentosę kosztuje 29 S$ (w dwie strony). Z Sentosy do Vivo City można wrócić darmowym autobusem (shuttle bus). Jednodniowy bilet do Universal Studios kosztuje „jedyne” 76 S$. Za dziecko zapłacicie 56 S$. Wskazówka: W weekendy może być bardzo tłocznie. 10. Zoo, River Safari i Night Safari. Dlaczego? Singapurskie zoo jest jednym z najlepszych na świecie. I na pewno jest najlepszym w jakim byłam ja, chociaż przyznać muszę, że moje doświadczenia w tej materii są raczej ubogie, bo nie przepadam za takimi atrakcjami. Niemniej jednak zoo w Singapurze polecam, bo jest zadbane, obszerne, a zwierzęta mają sporo przestrzeni. Co więcej, nie ogląda się ich przez żadne kraty. Zaraz obok zoo znajduje się River Safari, na którym zobaczycie między innymi pandy, oraz Night Safari, gdzie do świata nocnych zwierząt zabierze Was autobusik (z którego po jakimś czasie będziecie mogli wyskoczyć, żeby obejrzeć zwierzęta, do których pojazd nie dojeżdża). Night Safari otwarte jest od godziny 7:15 wieczorem do północy. Do zoo nie dojeżdża metro, trzeba się przesiąść z czerwonej linii na autobus (wszystkie opcje znajdziecie na stronie zoo). Czas: Wydaje mi się, że oceanarium na Sentosie, zoo i oba safari w jeden dzień to może być za dużo (i za drogo…). Koszt: Bilet do zoo kosztuje 33 S$ (dzieci: 22 S$), na River Safari 30 S$ (dzieci: 20 S$), na Night Safari 45 S$ (dzieci: 30 S$). Warto kupić bilet przez internet – dostaniecie 5% procent zniżki (mieszkańcy 15%). Inne atrakcje warte uwagi Jeśli planujecie dłuższy pobyt w Singapurze lub niektóre z moich poprzednich propozycji nie przypadły Wam do gustu, podrzucam kilka dodatkowych: 11. MacRitchie Reservoir Jedno z najdzikszych miejsc w Singapurze i mój ulubiony park. Jeśli macie ochotę na spacer po skromnej, ale prawdziwej dżungli – MacRitchie Reservoir na pewno Was zadowoli. Las otacza pełne uroku jezioro, a dodatkową atrakcją jest wiszący most. Moim zdaniem MacRitchie jest fajniejszym parkiem niż Bukit Timah, polecany przez Lonely Planet. MacRitchie Reservoir – mój ulubiony park singapurski 12. Muzeum Narodowe (National Museum of Singapore) Polecam zainteresowanym historią Singapuru. Bilet normalny kosztuje 15 S$ (stałe wystawy) lub 18 S$ (stałe i tymczasowe wystawy). Wstęp jest wolny dla mieszkańców Singapuru. 13. Geylang Dzielnica czerwonych latarni, a jednocześnie skupisko przeróżnych świątyń. Brzmi dziwnie, ale taki właśnie jest Geylang. Gdy po raz pierwszy przyjechałam do Singapuru (późnym wieczorem), wsiadłam na lotnisku do zielonej linii metra, którą dojechałam do znajdującej się w Geylangu stacji Aljunied (wy też na niej wysiądźcie). Tam znajdował się mój hotel i szczerze mówiąc trochę mnie wtedy Singapur przeraził. Prostytutki, hałaśliwe, obskurne foodcourty, grupy ludzi siedzących na ziemi pod stacją metra – nie tak sobie Singapur wyobrażałam. I oczywiście nie tak wygląda cały Singapur, ale co ciekawe Geylang dość szybko polubiłam i uważam, że miło jest sobie tam pospacerować bez pośpiechu i bez celu, coś zjeść (a jedzenia tam jest mnóstwo), może wstąpić do jakiejś świątyni, krótko mówiąc, dać się pochłonąć specyficznej atmosferze tego miejsca. 14. Park Ptaków Jurong (Jurong Bird Park) Dla entuzjastów ptactwa. Nie przepadam za oglądaniem ptaków w klatkach, ale dzięki klatkom niektóre ptaki możemy nadal oglądać. W parku można zobaczyć wiele gatunków ciekawych ptaków, do niektórych pomieszczeń z ptakami można też wchodzić. Wiadomo, selfie z papugą na głowie zawsze „na propsie”. Bilet kosztuje 29 S$ – cena rządzi się tymi samymi prawami, co w przypadku zoo (punkt 10). 15. Southern Islands Jeśli się nudzicie, rozważcie jednodniowy wypad na Southern Islands, czyli wyspy: Świętego Jana, Lazarus i Kusu. Można tam bardzo przyjemnie spędzić czas. Na Lazarusie znajduje się najlepsza singapurska plaża, a na Kusu – chińska świątynia i malajskie ołtarze. O wyspach pisałam tutaj: Z dziennika antropofoba: Singapurska odskocznia – Lazarus, Kusu i Wyspa Świętego Jana (Southern Islands). Wyspa Lazarus, czyli najlepsza plaża w Singapurze Tych, którzy do Singapuru przylecieli na tydzień lub więcej, odsyłam do wpisu Gdzie lecieć z Singapuru na (długi) weekend?, w którym podrzucam pomysły na krótkie wycieczki za granicę. A jeśli macie ochotę pobawić się w poszukiwania polskich akcentów w Singapurze, podrzucam wpis Polska strona Singapuru. Popularne atrakcje, które sobie bym odpuściła Pulau Ubin. Wyspa Ubin, czyli singapurska wieś, jest raczej dobrą opcją dla tych, kórzy w Singapurze mieszkają lub przebywają przez dłuższy czas. Nie mówię, że jest totalnie niewarta uwagi, bo to miłe miejsce, ale zobaczyć tam można niewiele. Polecam ją osobom nudzącym się i lubiącym rowery (zwiedza się ją najczęściej na rowerze, który można wypożyczyć zaraz po zejściu na ląd). Nie wiem, dlaczego znalazła się w Singapore’s Top 10 w przewodniku Lonely Planet. Sentosa. O Sentosie już wspominałam wyżej. Orchard Road. Orchard to dużo dużych sklepów. Co kto lubi… Jeśli uważacie, że pominęłam jakieś ciekawe atrakcje, piszcie w komentarzach – powyższy wpis będzie ulepszany na bieżąco! Zwiedzanie Singapuru Zwiedzanie Singapuru Zwiedzanie Singapuru NataliaWłóczykij, nurek, biotechnolog. Finlandię zamieniła na Singapur, żeby po kilku latach wrócić na nordyckie pustkowia. Lubi czytać, nad miasta przedkłada łono natury, a na blogu promuje odpowiedzialne podróżowanie.
Wyjątkowość Singapuru polega na wzajemnym związku między jego lokalną przeszłością a zglobalizowaną przyszłością. Ten maleńki morski naród wyspiarski, który ma niezależność od mniej niż 60 lat, jest uważany za jeden z najbardziej zaawansowanych narodów na Ziemi, posiadający zarówno jedną z najsilniejszych walut na świecie, jak i jedne z najwyższych drapaczy chmur na mieszkańca. Ta potrzeba pozostawienia trwałej spuścizny spowodowała, że w Singapurze pojawiły się całkiem niesamowite zabytki. Kraj ma ściśle kontrolowaną narrację narodową, która płynnie przenosi się na idealne parki, drapacze chmur i miejsca rekreacyjne. W końcu Singapur był jedną z najodważniejszych i najbardziej udanych prób postkolonialnego budowania narodu w Azji ten sposób zabytki Singapuru i jego infrastruktura stały się kwestią tożsamości narodowej, ponieważ są to mierniki zewnętrznych sukcesów tego kraju, które mają zabrać kraj, jak powiedział jego pierwszy premier, „z Trzeciego Świata do Pierwszego Świata w ciągu jednego życia”. ”. Mając na uwadze tę krótką historię, nadszedł czas, aby poznać niektóre z najsłynniejszych zabytków Singapuru, od najstarszych klasztorów i czczonych pomników wojennych po wręcz surrealistyczne hotele i parki. 1. Najsłynniejszy punkt orientacyjny w Singapurze: Merlion Park2. Punkt orientacyjny Singapuru, który wykorzystuje naturę i innowacje: Supertree Grove3. Najsłynniejszy budynek w Singapurze: Marina Bay Sands4. Zbierz trochę siły w mediach społecznościowych w godnym Insta Cloud Forest5. Najspokojniejszy punkt orientacyjny w Singapurze: Pomnik Wojny Kranji6. Zabytki historyczne w Singapurze: miejsce lądowania Raffles i hotel Raffles7. Rozwijający się punkt orientacyjny w Singapurze: Henderson Waves8. Najbardziej ekscytujący punkt orientacyjny Singapuru: Universal Studios Singapore9. Dom jednych z najstarszych budynków w Singapurze: Clarke Quay10. Kochasz historię, jedzenie i napoje? CHIJMES to wizytówka Singapuru dla Ciebie! 1. Najsłynniejszy punkt orientacyjny w Singapurze: Merlion Park Lokalizacja: Merlion Park, przed hotelem Fullerton i widokiem na zatokę Marina Bay Jasne, jest Marina Sands Bay i Supertree Grove, które są oblepione na całym gramie, jeśli chodzi o zabytki Singapuru. Ale zaufaj nam, skromny, stary Merlion jest ostateczną ikoną miasta i jest uważany za dumę Singapuru. Ten symbol miasta przyciąga turystów od prawie pół wieku, odkąd został odsłonięty w 1972 roku, naród o oczach gwiazd, który zdominuje gospodarkę regionu. Posąg jest posągiem mitycznego Merliona, stworzenia z głową lwa i ciałem ryby. Merlion jest zakorzeniony w historii i mitologii Singapuru. Opowieść głosi, że pewnego razu książę z imperium Srivijayan (1183-1377) o imieniu Sang Nila Utama żeglował przez morza, gdy odkrył miejsce na lądzie. Napotkał majestatycznego lwa, który być może podsunął mu pomysł założenia miasta Temasek (stare malajskie słowo oznaczające „miasto nad jeziorem”), które ostatecznie przekształciło się w Singapurę, czyli Miasto Lwa. W tym miejscu opowieść staje się nieco podejrzana – co z „merową” częścią Merliona? Cóż, ta część pojawiła się później – w 1964 roku – kiedy brytyjski ichtiolog (miłośnicy wszystkiego, co rybne) i okazjonalny projektant emblematów miasta Alec Fraser-Brunner wykonał rzeźbę dla Singapore Tourism Board. Dodał wspaniały fishtail, aby podkreślić skromne pochodzenie Singapuru jako wioski rybackiej. Otoczony wielomilionowymi projektami budowlanymi i przebijającymi chmury drapaczami chmur, Merlion wytrzymuje próbę czasu i przypomina często zapomnianą starożytną przeszłość miasta. 2. Punkt orientacyjny Singapuru, który wykorzystuje naturę i innowacje: Supertree Grove Lokalizacja: Ogrody nad Zatoką Ten słynny punkt orientacyjny w Singapurze jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w kraju. Zmechanizowany Eden za miliard dolarów, Supertree Grove, został zaprojektowany jako żywe dzieło sztuki, które łączy technologię i zieleń. W sumie jest 18 superdrzew, a każde z nich jest wyjątkowe i ma różną wysokość, a niektóre osiągają nawet 50 metrów. Możesz wjechać windą na te ogromne pnie drzew, aby przejść po zawieszonych chodnikach, które wiją się wokół wysokich konstrukcji szkieletowych. Funkcjonalne, a także surrealistyczne, Supertrees faktycznie odgrywają ważną rolę w zrównoważonym rozwoju. Każde superdrzewo naśladuje funkcje prawdziwego drzewa, z wbudowanymi ogniwami fotowoltaicznymi, które odbijają fotosyntezę, która wytwarza energię, na której działa park. Drzewa zbierają również wodę podczas pory monsunowej w Singapurze i rozprowadzają ją przez system nawadniający parku. Woda jest również kierowana przez kanały kominowe do Ogrodów przez podziemne kotły na biomasę w Zatoce. Piękne i korzystne! 3. Najsłynniejszy budynek w Singapurze: Marina Bay Sands Lokalizacja: 10 Bayfront Avenue, Singapur Żadna lista zabytków w Singapurze nie byłaby kompletna bez wzmianki o Marina Bay Sands. Jeśli miliony inspirujących do wędrówki zdjęć na gramie wskazują na popularność, to ten 56-piętrowy hotel ze statkiem na dachu zdecydowanie jest na szczycie. Mieszczący największy na świecie basen bez krawędzi na dachu, 200-metrowe jacuzzi na tarasach widokowych i oferujące jedne z najwspanialszych widoków w kraju, jest to drapacz chmur, jaki marzy Dubaj. Jeśli nie jesteś gościem, wejście do tego kolosalnego punktu orientacyjnego Singapuru wiąże się z ceną. Wejście na taras widokowy Sands SkyPark kosztuje 20 SGD. Szczerze mówiąc, jest to jeden z najlepszych widoków w mieście (pozwalający na zanieczyszczenie) i można uzyskać widok z lotu ptaka na Ogrody nad Zatoką (w tym Supertree Grove) i zobaczyć przez molo południowe Marina w kierunku Cieśniny Singapur . Pro tip: Nie masz ochoty strzelać tylko dla widoku? Następnie rozważ pójście do baru na dachu na drinka. W ten sposób możesz wejść na taras widokowy za darmo i wydawać pieniądze tam, gdzie jest to warte: na brzuchu. Teraz czas na główną atrakcję Marina Bay Sands: wspaniały basen bez krawędzi, który rozciąga się na dachach trzech drapaczy chmur. Niestety, jeśli chcesz popływać w tym słynnym punkcie orientacyjnym w Singapurze, nie mamy dla Ciebie kodu. Dostęp do basenu jest ograniczony wyłącznie do Gości. Ale hej, pokoje zaczynają się od około 250 euro za noc, więc jeśli masz ochotę, nikt nie może cię winić za traktowanie siebie! Ty mógłby Odzyskaj swoje wydatki, jedząc na tych wszystkich pysznych straganach przez resztę podróży. 4. Zbierz trochę siły w mediach społecznościowych w godnym Insta Cloud Forest Lokalizacja: Ogrody nad Zatoką Zaledwie rzut kamieniem od niezwykłego Supertree Grove znajduje się kolejny cud inżynierii i obiekt, który szybko staje się słynnym punktem orientacyjnym w Singapurze: Cloud Forest. Z nazwą, która brzmi prosto z filmu Miyazakiego, to miejsce od samego początku było stworzone z myślą o sukcesie. Cloud Forest to 35-metrowe wzgórze wegetacyjne porośnięte kolorowymi krzewami, otoczone snopami kaskadowej wody. Singapur uwielbia bawić się pomysłami futurystycznych lasów miejskich, a ta innowacyjna oranżeria jest najnowszym dodatkiem do takich miejsc jak Flower Dome, Floral Fantasy i Klejnot na lotnisku Changi. Widzisz tutaj motyw? Natura jest sercem wszystkich tych cudów architektury, a dla kraju o powierzchni zaledwie km² tego typu konstrukcje wielofunkcyjne mają znaczenie. Jest to miejsce, do którego może uciec rosnąca populacja kraju, a jednocześnie jest wydajne i zrównoważone pod względem przestrzeni. Sam Cloud Forest to widok do zobaczenia, z roślinami z tropikalnych wyżyn zdobiących sztuczną „górę” pełną chodników i bujnych baldachimów, które wydobędą twojego wewnętrznego hobbita. Dodaj trochę mgły i nastrojowe oświetlenie, a spędzisz dobrze dzień w tym miejscu w Singapurze. 5. Najspokojniejszy punkt orientacyjny w Singapurze: Pomnik Wojny Kranji Lokalizacja: 9 Woodlands Road, Singapur Cofnijmy się na chwilę od krzykliwych lasów i rozchlapanych drapaczy chmur i przyjrzyjmy się nieco mroczniejszej historii Singapuru. Singapur był brytyjską twierdzą przez tak długi czas, że nazywano go „Gibraltarem Wschodu”. W 1942 roku na Półwysep Malajski najechało Cesarstwo Japonii – jedno z mocarstw Osi. Dni bitwy, które miały miejsce w tym czasie, stały się znane jako Upadek Singapuru. Zaowocowało to zdobyciem Singapuru przez Japończyków i największą w historii kapitulacją Brytyjczyków, którą Winston Churchill nazwał „najgorszą katastrofą w brytyjskiej historii wojskowej”. Dla mocarstw brytyjskich i kolonialnych utrata Singapuru oznaczała utratę większości Azji Południowo-Wschodniej – Birmy, Cejlonu, Malajów, Tajlandii, Indonezji itd. Dla miejscowej ludności i mieszkańców oznaczało to jednak najkrwawszy okres wojen, ludobójstwa i mordów, które miało miejsce pod japońskim ruchem faszystowskim. Pomnik Wojenny Kranji jest pomnikiem bitew toczonych w tym burzliwym okresie, w którym sprawy przybrały punkt kulminacyjny nad rzeką Kranji, co zaowocowało zwycięstwem Japonii. Ten międzyrządowy cmentarz to przejmujące miejsce poświęcone mężczyznom i kobietom z Wielkiej Brytanii, Australii, Kanady, Sri Lanki, Indii, Malajów, Holandii i Nowej Zelandii, którzy zginęli w obronie Singapuru i Malajów przed najeźdźcami japońskimi. Składa się z prawie 5,000 mogił wojskowych, mogił wojennych i cmentarza państwowego, a także ponad 850 mogił nieoznaczonych. Mówi się jednak, że rzeczywista liczba zgonów jest znacznie wyższa. Położony zaledwie 22 kilometry od centrum miasta, jest to prawdopodobnie jeden z najcichszych zabytków w Singapurze. Poświęć trochę czasu na wędrówkę po wzgórzach, aby dowiedzieć się, jak II wojna światowa wpłynęła na Wschód. 6. Zabytki historyczne w Singapurze: miejsce lądowania Raffles i hotel Raffles Lokalizacja: W pobliżu Muzeum Cywilizacji Azjatyckich Więc jesteś w Singapurze, popijając singapurską procę w jakimś ogrodzie na dachu w zrekonstruowanej stoczni na szczycie centrum handlowego, które jest również pionowym lasem deszczowym, i zastanawiasz się: „Kim dokładnie jest Stamford Raffles i dlaczego jest tak wiele nazwanych dróg po nim?" Człowiek, którego imię zdobią drogi, hotele i posągi, to w rzeczywistości sir Stamford Raffles, gubernator Holenderskich Indii Wschodnich i założyciel współczesnego Singapuru. Przypisuje mu się przekształcenie Singapuru z mało znanej wioski rybackiej w strategiczny port morski, dzięki czemu jest upamiętniony w całym mieście. W Singapurze są dwa takie słynne zabytki. Pierwszym z nich jest posąg z polimarmuru znajdujący się w miejscu, które uważa się za miejsce, w którym Sir Stamford Raffles wylądował 29 stycznia 1819 r., A drugi to oryginalna rzeźba z ciemnego brązu wyrzeźbiona w 1887 r. na Dzień Jubileuszowy. Ten ostatni znajduje się w wystawnej Victoria Memorial Hall w Empress Place. Zaledwie kilometr od lądowiska Raffles znajduje się kultowy hotel Raffles, być może najsłynniejszy budynek w Singapurze. Ten luksusowy hotel w dzielnicy Downtown Core w Singapurze przeniesie Cię w minioną erę tropikalnego, kolonialnego luksusu. Autorzy tacy jak Somerset Maugham uwielbiali spędzać czas w hotelowym Long Barze – który, nawiasem mówiąc, jest również miejscem, w którym wynaleziono Singapore Sling. Ciesz się historycznym miejscem przy wysokim drinku – na zdrowie! 7. Rozwijający się punkt orientacyjny w Singapurze: Henderson Waves Lokalizacja: Henderson Road, Singapur „Największy basen bez krawędzi, najbardziej zielona metropolia w Azji, największy kryty ogród, najbardziej wymyślne lotnisko…” Jak na tak mały naród, Singapur z pewnością uwielbia się rozwijać. To kraj, który nie robi niczego na pół, a Henderson Waves dołącza do długiej listy słów, które w Singapurze kończą się na „est”. Henderson Waves zdobyło wyróżnienie za to, że jest najwyższą kładką dla pieszych w Singapurze, znajdującą się 36 metrów nad parkiem Mount Faber do parku Telok Blangah Hill. Most wygląda jak żywa, ruchoma konstrukcja górująca nad pejzażem miasta, jakby był gigantycznym wężem pełzającym po koronie lasu. Najlepsza część? Most jest wykonany w całości z certyfikowanego, zrównoważonego drewna pochodzącego z farm we wschodniej Malezji Dostęp do chodnika jest bezpłatny i jest popularny wśród biegaczy, obserwatorów ptaków i rodzin, które mogą skorzystać z zacienionych wnęk chodnika. Szybko staje się nowym punktem orientacyjnym w Singapurze dzięki panoramicznym widokom zapewnianym z wyjątkowego punktu obserwacyjnego mostu. Bogate elementy konstrukcyjne i architektoniczne mostu sprawiają również, że masz dość chore ujęcia, które podniosą twoją "gramową grę"! Trudno będzie Ci nie znaleźć co najmniej 10 sesji zdjęciowych odbywających się tutaj w danym momencie. 8. Najbardziej ekscytujący punkt orientacyjny Singapuru: Universal Studios Singapore Lokalizacja: Brama Sentosa 8, Singapur Miejscem, którego nie trzeba przedstawiać, jest Universal Studios Singapore. Pierwszy i jedyny park rozrywki Universal Studios w Azji Południowo-Wschodniej przyciąga turystów z całego świata. Jest to również najbardziej znany punkt orientacyjny w Singapurze dla miłośników kina i kolejek górskich. Universal Studios Singapore, położone na wyznaczonym przez Singapur placu zabaw, Resorts World Sentosa, jest domem dla 28 ekscytujących przejażdżek i siedmiu stref tematycznych, a także mnóstwa spektakularnych pokazów. Odłóż na bok cały dzień, aby doświadczyć wszystkiego, co ma do zaoferowania ten najnowocześniejszy park, a kiedy skończysz, poznaj resztę wyspy Sentosa! Jest domem dla kolejka linowa, Plaża Siloso, Skyline Luge Sentosaoraz Fort Siloso, twierdza z czasów II wojny światowej. 9. Dom jednych z najstarszych budynków w Singapurze: Clarke Quay Lokalizacja: River Valley Road, Singapur Kolorowy to pierwsze słowo, które przyjdzie Ci do głowy, gdy spojrzysz na Clarke Quay. Rustykalny rząd zabytkowych domów handlowych biegnie wzdłuż zabytkowego nadrzecznego nabrzeża pośród drapaczy chmur. Elewacje zostały pomalowane paletą kolorów, które wyglądają jeszcze lepiej w nocy, gdy teren jest w pełni oświetlony. Mówiąc o oświetlonym, Clarke Quay to najlepsze centrum życia nocnego Singapuru. Wszystkie te urocze zabytkowe budynki, które widzisz, to w rzeczywistości bary, puby i kluby nocne, które po zachodzie słońca zaczynają żyć własnym życiem. Jednak w ciągu dnia Clarke Street jest deptakiem, który jest zupełnie innym doświadczeniem. Nabrzeże pochodzi z 1819 roku, a magazyny, które widzisz, to miejsca, w których lżejsze barki transportowały towary w górę rzeki, aby je wysłać w inne miejsce. Jest tu dużo historii, a także niektóre z najstarszych budynków w Singapurze. Rozważ zaokrąglenie najlepszych historycznych miejsc w okolicy i przeskocz do każdego z nich. Zaufaj nam, ta strategia doskonale sprawdza się w tym obszarze! 10. Kochasz historię, jedzenie i napoje? CHIJMES to wizytówka Singapuru dla Ciebie! Lokalizacja: 30 Victoria Street, Singapur Imponujący klasztor z czasów kolonialnych, dawna szkoła dla dziewcząt i sierociniec dla porzuconych dzieci. Ktoś z dużą wizją spojrzał na historię klasztoru Świętego Dzieciątka Jezus (CHIJ) i postanowił przekształcić go w najnowszy i najmodniejszy punkt orientacyjny w Singapurze. Ten dawny klasztor katolicki został zbudowany w połowie XIX wieku, co czyni go jednym z najstarszych budynków w Singapurze. Charakteryzuje się bieloną architekturą w stylu neogotyckim, która doskonale komponuje się z mnóstwem historycznych budynków Singapuru. Dziś CHIJMES ("MES" dodano później) oferuje jedne z najbardziej klimatycznych doświadczeń kulinarnych w Singapurze. CHIJMES to pełnoprawne miejsce sztuki i kultury, które oferuje kuchnię etniczną, sklepy i salę koncertową dla musicali, recitali, przedstawień teatralnych, a nawet wesel. W tym słynnym punkcie orientacyjnym w Singapurze zawsze coś się dzieje, więc nie zapomnij wskoczyć do środka i spróbować czegoś poza utartym szlakiem turystycznym. Nie możesz się zdecydować, które słynne zabytki w Singapurze odwiedzić? Rozważ zakup iVenture Singapur Pass aby zaoszczędzić na najlepszych atrakcjach, omijając kolejkę lub korzystając z priorytetowego dostępu! Szukasz czegoś bardziej odważnego poza miastem? Sprawdź niektóre z tych godnych wędrówki krótkie wycieczki z Singapuru.
Turyści lub też podróżnicy, którzy chcą dostać się w miejsca ogólnie niedostępne dla przeciętnych odwiedzających, dzielą się na trzy grupy. Pierwsza z nich ma podejście: „przepraszam czy mogę? a… nie mogę, rozumiem… a to przepraszam raz jeszcze”, po czym potulnie odchodzą tam skąd przyszli. W zasadzie ich próba od razu skazana jest na niepowodzenie, a to dlatego, że rzadko wykazują pewność siebie i od razu po ich minach widać, że nie są przekonani czy tak naprawdę chcą dostać się do środka. Druga grupa to osoby posiadające wypchany portfel lub też jedną, ale za ta złotą kartę kredytową, która otwiera większość drzwi (i też wind). Pieniądze te sprawiają, że nie istnieją dla nich miejsca niedostępne, są w stanie zapłacić za każdy hotel, każdą atrakcję, każdą restaurację. Na ich korzyść działa też ich wygląd, na pierwszy rzut oka widać, że są u siebie, panowie machają najdroższymi modelami telefonów, panie dumnie noszą swoje torebki z logami projektantów, do których sklepów nawet nie wchodzę. Nawet jeżeli mają na sobie japonki i wychodzone szorty to jakoś dziwnie widać, że pieniędzy im nie brakuje. Nie bez przyczyny mówi się, że złota karta kredytowa otwiera każde drzwi. Jest też i trzecia grupa ludzi zwyczajnych, lekko szalonych, którzy za dobrą zabawę uważają próbę dostania się tam, gdzie nie do końca powinni się znajdować, lubią ten dreszczyk emocji, kiedy zastanawiają się, czy się uda, chce im się pokombinować, poprosić o pomoc, włożyć w to trochę wysiłku i uśmiechu. Nie mają za dużo pieniędzy lub cenią je sobie i starają się oszczędzać na tym, na czym można. Ktoś może zapytać, po co to wszystko? Nie stać cię na pokój w pięciogwiazdkowym hotelu to nie właź na bezczelnego do jego restauracji na dachu. My jednak mamy inne podejście, uważamy, że warto stanąć na dachach świata i zobaczyć miasta z tej perspektywy. Wszystko robimy zawsze w granicach zdrowego rozsądku i bez przekraczania zarówno zasad kultury, jak i przepisów prawa. Tyle w teorii, a w praktyce? Singapur ma jeden symbol, który kojarzy się z miastem zawsze i wszędzie — jest to hotel Marina bay Sands, w skrócie MBS. Nie dość, że wygląda, jakby przed chwilą statek kosmiczny osiadł na monumentalnych kolumnach, to jeszcze rozpościera się z niego wspaniały, panoramiczny widok. Hotel już na pierwszy rzut oka sprawia wrażenie bardzo drogiego i nie pomyli się nikt, kto tak pomyśli. Jego wybudowanie kosztowało 6 miliardów dolarów, dzięki czemu koszt tego projektu przewyższył nawet budowę Emirates Palace Hotel w Abu Dhabi. MBS to trzy wieże połączone tarasem ułożonym na ich szczycie. Taras liczy hektar powierzchni, a największym wyzwaniem dla budowniczych było podniesienie 7 tys. ton żelaznego dachu i umieszczenie go na wieżach położonych na wysokości 245 metrów nad ziemią. Inspiracją dla architekta Moshe Safdie była podobno talia kart. Hotel oraz jego najbliższe otoczenie stanowią kompleks, na który składają się: budynek hotelowy z 2561 pokojami, galeria handlowa z ekskluzywnymi sklepami, muzeum, kino, dwa duże teatry, centrum konferencyjne, lodowisko, dwa kryształowe, pływające pawilony, restauracje i największe na świecie atrium z kasynem utworzonym przez grupę Sands z Las Vegas. W kasynie znajduje się 500 stołów do gry i 1200 automatów, podobno wstęp dla obcokrajowców jest darmowy, za to Singapurczycy muszą za niego zapłacić 100 $, jest to element programu zniechęcającego lokalnych mieszkańców do gier hazardowych. Program chyba nie działa dobrze, bo kasyno przynosi ogromne zyski. Podobno zarabia w ciągu doby 2 mln SGD i jest bardziej dochodowe niż jego starsi bracia z Las Vegas i Makao. Fakt jest jeden, kasyno w MBS to jedyne miejsce w Singapurze, w którym bez obaw można zapalić papierosa. To wszystko to jest nic, największym przedmiotem pożądania w MBS jest basen, który został umieszczony na ostatnim 57 piętrze hotelu. „Infiniti pool” zwany inaczej basenem bez granic, nieskończonym basenem czy basenem bez krawędzi nie jest najlepszym miejscem dla osób z lękiem wysokości. Co do samego obiektu to jest to najdłuższy na świecie podwyższony basen — znajduje się on na wysokości 245 metrów nad ziemią i ma 150 metrów długości, powierzchnię dziesięciu basenów olimpijskich i mieści 1424 m3 wody. Niestety z basenu mogą korzystać tylko goście hotelowi, czyli szczęśliwi posiadacze karty wstępu, którą otrzymuje się w czasie zameldowania. Jeżeli ktoś chciałby zanurzyć się w bezkresnej przestrzeni „Infiniti pool” musi wynająć, choć na jedną noc pokój w MBS. W porównaniu do kosztów wybudowania hotelu cena za wynajęcie jednego z jego pokoi nie jest tak wygórowana. Wersja podstawowa to koszt około 1350 zł za dobę w pokoju dwuosobowym, do których należy doliczyć 7% podatku i 10% opłaty za obsługę. W zamian za to otrzymujemy pokój o powierzchni około 49 m2, czyli (o zgrozo) prawie dwa razy więcej niż nasze mieszkanie. Przeglądając stronę MBS widać, że wyposażenie nie różni się od tego, co oferują inne hotele tej klasy. Zaskakuje mnie tylko informacja o latarce na wypadek trzęsienia ziemi i fakt, że wystarczy podnieść napój stojący w lodówce, aby został on doliczony do rachunku jako wypity. Aby w cenie pokoju dostać śniadanie, należy dopłacić kolejne 300 zł. Apartamenty liczą po około 97 m2 i mają osobną sypialnię, koszt takiego pokoju to 2464 zł. Goście mają do dyspozycji jeszcze wyższy standard pokoi, ich powierzchnia wynosi około 145m2, a oprócz między innymi śniadania i podwieczorka, dostępu do sali multimedialnej i bilarda mamy także obsługę osobistego lokaja. Ta przyjemność to koszt prawie 5000 zł za noc. Niezależnie od standardu pokoju, każdy gość otrzymuje kartę upoważniającą do wejścia na basen. Kiedyś można się było „doczepić” do gościa hotelowego i wejść jako jego osoba towarzysząca, ale od jakiegoś czasu wprowadzono indywidualne karty i każdy odwiedzający musi przy wejściu okazać swoją. Powszechne jest wynajmowanie pokoi w MBS tylko na jedną noc w celu skorzystania z basenu i chyba nikogo już nie dziwi widok podróżników z plecakami, którzy z radością podążają do swoich „jednonocnych” pokoi, aby przebrać się w szlafrok i wjechać na dach hotelu. Czytałam też o tym, że z łatwością można w pokoju dwuosobowym przespać się większą ekipą, ale nie testowaliśmy więc trudno tę opcję polecać. Muszę przyznać, że przeszedł nam przez myśl szalony pomysł, aby wynająć pokój na jedną noc i doświadczyć wrażenia pływania na szczycie świata, jednak powstrzymała nas świadomość tego, że za te pieniądze możemy spać w Tajlandii przez trzy tygodnie i jeszcze zostanie trochę na jedzenie. Zostaje nam więc dostać się na dach, aby basen zobaczyć i usiąść w restauracji dla gości. Pod hotelem pojawiamy się jak na warunki naszego wyjazdu bardzo elegancko ubrani. Ja w sukience i nie sportowym obuwiu, a Wojtuś w długich spodniach i koszuli. Z doświadczenia wiemy już, że w większości tego typu miejsc obsługa zwraca uwagę na strój i osoby ubrane na sportowo nie są wpuszczane. W przypadku MBS nie jest to rygorystycznie pilnowane, gdyż restauracja z założenia obsługuje swoich gości więc trudno odsyłać ich do pokoju, żeby zmienili japonki na szpilki. Do hotelu wchodzimy wejściem od strony kładki Helix. Już przed budynkiem naszą uwagę przyciągają zaparkowane tam samochody. Domyślamy się, że to pewnie własność bywalców kasyna. Przed wejściem do MBS trafiamy na grupę rodaków, którzy opowiadają, że właśnie byli na górze na płatnym tarasie widokowym, co kosztowało ich 20$ od osoby i wskazują nam stronę, w którą należy się udać. Po krótkiej chwili rezygnujemy z tej opcji i decydujemy się wejść do środka MBS i tutaj spotyka nas pierwsze zaskoczenie. Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że główny hol w hotelach stanowi strefę dla gości i trudno się po nim poruszać nie wzbudzając zainteresowania obsługi. W przypadku tego hotelu hol stanowi przestrzeń ogólnie dostępną, wypełnioną recepcjami, kawiarniami i sklepami. Nasza obecność jest wręcz niezauważalna. Tyle że w takim układzie my też średnio się odnajdujemy i jesteśmy niczym dzieci we mgle. Ilość wind przekracza nasze oczekiwania, a ja usilnie próbuję sobie przypomnieć numer tej właściwej. W tej samej chwili Anika mówi do mnie, że mężczyzna za nami właśnie powiedział do swoich znajomych, że zabiera ich do baru. Bez sekundy zastanowienia Anika pyta uprzejmego pana czy wskaże nam drogę do baru, na co on odpowiada, że tam właśnie zmierza, więc z przyjemnością nas zaprowadzi. Wsiadamy do windy w środkowym budynku (wieża numer dwa) i wjeżdżamy na 55, ostatnie możliwe piętro, po czym przechodzimy do windy po lewej stronie i jedziemy nią kolejne dwa piętra. Nasz przewodnik za każdym razem odbija swoją kartę, co utwierdza nas w przekonaniu, że bez pomocy gościa hotelowego nie da się tego zrobić. Po wejściu na taras, po prawej stronie znajdują się bramki na basen, a obok wejście do baru „Flight bar & lounge”. Większość stolików jest zajęta lub zarezerwowana, kelnerka wskazuje nam wolne miejsce i przynosi kartę. Piwo lub whisky kosztują mniej więcej tyle, co wjazd na taras widokowy, należy pamiętać, że do ceny w karcie trzeba doliczyć podatek i opłatę za obsługę. A trzeba przyznać, że obsługa jest wyjątkowo miła i uczynna. Kelnerka pyta nas nawet czy zrobić nam wspólne zdjęcie. Widać wszyscy tam są przyzwyczajeni do tego, że bar i widok, jaki się z niego rozciąga stanowi nie lada atrakcję. Siedzimy na górze, popijając wyjątkowo powoli swoje piwo, delektujemy się widokami i dochodzimy do wniosku, że teraz należałoby dostać się gdzieś wysoko, w miejsce, z którego widać panoramę miasta wraz z bryłą MBS. Wybór pada na Swissôtel The Stamford, pięciogwiazdkowy luksusowy hotel znajdujący się w dzielnicy biznesowej. Tą samą drogą opuszczamy restaurację i tym razem, chyba z grupą Azjatów zjeżdżamy na dół. Oba hotele dzielą od siebie dwa kilometry, które pokonujemy na piechotę ku mojej rozpaczy, bo nie dość, że kolano boli niemiłosiernie to malezyjskie podróbki Meliss za 30 PLN okropnie mnie obcierają. W hotelu Swissôtel The Stamford jest dziesięć restauracji i cztery bary, nas interesuje jeden: New Asia/Eqinox znajdujący się na ostatnim, 71 piętrze hotelu. Na miejscu okazuje się, że bar dostępny jest tylko dla gości hotelowych, nie ma szans tego ominąć, bo aby dostać się do windy, należy przejść przez bramkę z ochroniarzami, którzy to dokładnie sprawdzają, gdzie mieszkamy. Po krótkiej wymianie zdań, w jakiś dziwny i niezrozumiały sposób, przekonujemy ich, aby nas wpuścili. Na nadgarstkach zostają przybite nam pieczątki, a my udajemy się do windy. Najpierw jednej, następnie drugiej i trzeciej — przy każdej przesiadce, jak i przy wejściu do samego baru pieczątki są skrupulatnie sprawdzane. Na górze okazuje się, że tak naprawdę trafiamy na dyskotekę, gości jest mało, miejsca sporo, przy sąsiednich stolikach alkohol wart majątek leje się strumieniami, a my cieszymy się, bo trafiamy na promocję i w cenie jednego piwa (15$) możemy wypić dwa. Delektujemy się więc widokiem na zatokę i MBS, szczęśliwi, że zobaczyliśmy miasto z góry i to z dwóch różnych perspektyw. Zadowoleni z tego, że oboje jesteśmy tak szaleni i, że nam się chce. I zmęczeni całym długim i niezwykle intensywnym dniem w Singapurze. Plan zrealizowaliśmy, więc nie pozostało nam nic innego jak udać się do naszej hostelowej, klaustrofobicznej norki i odpocząć, choć kilka godzin przed następnym dniem, kiedy to mieliśmy zobaczyć całkiem inny Singapur…
PRZYSTANEK -> SINGAPUR -> HOTEL MARINA BAY SANDS Chyba większość z nas po przypadkowym przeglądaniu grafik hotelu Marina Bay Sands z niesamowitym basenem na dachu, rozmyślałaby już co zrobić, żeby się tam dostać. Do dziś pamiętam moją pierwszą reakcję! Z niecierpliwością sprawdzałam cenę noclegu i zaskórniaki w moim portfelu. Wiedziałam, że jak już kiedyś znajdę się w Singapurze, to chcę wylądować właśnie w basenie hotelu Marina Bay Sands!JAK WYGLĄDA HOTEL MARINA BAY SANDS W SINGAPURZE?Hotel Marina Bay Sands – Oficjalna stronaTen najsłynniejszy hotel w Singapurze rozpoznawalny jest już z daleka. Składają się na niego trzy 55-piętrowe wieże połączone ze sobą na najwyższym piętrze. Obiekt zaprojektowany został przez światowej sławy architekta Moshe Safdie. Ponoć inspiracją do stworzenia projektu były talie kart. Każda wieża składa się z dwóch części wzajemnie opierających się o siebie. Gdy podejdziemy bliżej hotelu, możemy zauważyć, że wieże te są zakrzywione. Ich nachylenie wynosi 26 stopni. Liczba ta nie jest przypadkowa. Zarówno ten element, jak i inne zostały zaprojektowane zgodnie z zasadami feng shui. Marina Bay Sands już na pierwszy rzut oka wydaje się jednym z najtrudniejszych projektów budowlanych na świecie! A co za tym idzie? Oczywiście cena! Obiekt wycenia się na 5,5 mld dolarów!!! Chociaż w niektórych źródłach znalazłam informację o 8 mld dolarów. W każdym razie bardzo dużo! Marina Bay Sands wszystkim kojarzy się głównie z hotelem mieszczącym się w Singapurze. I bardzo dobrze! Znajdziemy tu 2561 pokoi różnych klas. Jednak cały kompleks składa się jeszcze z centrum handlowego, muzeum, centrum kongresowo-wystawienniczego, dwóch dużych teatrów, kilku restauracji sławnych szefów kuchni, dwóch kryształowych pawilonów oraz jednego z największych kasyn na świecie! Nie wspominając już o totalnie wymarzonym basenie na szczycie hotelu Marina Bay można powiedzieć, że jedną z topowych atrakcji Singapuru jest znajdujący się na szczycie hotelu SkyPark. Zajmuje on całe 57 piętro, czyli ponad 12 000 m2 powierzchni. Jak jest napisane na oficjalnej stronie hotelu, spokojnie zmieściłby 4 samoloty A380, a jego długość jest większa od wieży Eiffla. Kolejną ciekawostką jest kosmiczna ilość 3,3 mln kg gleby potrzebna do życia dla 250 drzew i 650 roślin!!! SkyPark swoim kształtem przypomina statek, dlatego często nazywany jest “statkiem na dachu”. Podzielony jest on na kilka części, mniej lub bardziej dostępnych, z których największe wrażenie robi basen oraz taras widokowy na szczycie Marina Bay BASEN TYPU INFINITY POOL:Zacznijmy od najważniejszego! Słynny infinity pool w Marina Bay Sands, czyli basen nieskończoności 🙂 Jest to największy na świecie basen położony na wysokości!!! Mieści aż 1,5 mln litrów wody i usytuowany jest 191 m nad ziemią, przez co zapewnia spektakularne widoki na miasto. Jest długi na 150 m, ale mimo wszystko nie ma w nim wielu osób. Być może dlatego, że woda jest naprawdę chłodna. A może to celowy zabieg? Tego nie wiem. Większość ludzi podchodzi tylko do krawędzi, napawa się widokami, robi zdjęcia i wychodzi na leżaki. Zdecydowanie bardziej chodliwe są jacuzzi, które są znacznie cieplejsze. Jest ich jednak tylko kilka, dlatego trzeba trochę poczekać lub mieć odrobinę szczęścia, żeby do nich wejść. Jak się dostać do tego jedynego w swoim rodzaju miejsca? Trzeba zostać gościem hotelowym, czyli wykupić nocleg w hotelu. Innej opcji nie ma. Na teren basenu wpuszczane są tylko osoby posiadające kartę wejściu na infinity pool w Marina Bay Sands znajduje się sklepik ze strojami kąpielowymi oraz produktami przeciwsłonecznymi. Jak się możecie domyślić, ceny są dość wygórowane. Ręczniki i leżaki są zapewnione, a na miejscu możemy degustować się różnymi napojami i przekąskami. TARAS WIDOKOWY – SKYPARK OBSERVATION DESK:Taras widokowy w singapurskim hotelu Marina Bay Sands zlokalizowany jest nad wieżą numer 3. Łatwo możemy go rozpoznać po tym, że sporo odstaje poza północną wieżę. Niektóre źródła mówią, że jest to największa na świecie publiczna platforma wspornikowa, która odstaje aż o 67 m! Jeżeli nie jesteście gośćmi hotelowymi, to po opłaceniu biletu wstępu również możecie się tu pojawić i podziwiać wspaniałą panoramę miasta. Widać stąd także ogrody Gardens by the Bay, drugie co do wielkości największe młyńskie koło na świecie, morze i masę statków pływających po nim. Właściwie wszystko to, co można stamtąd dostrzec, opisałam we wpisie o zwiedzaniu zatoki Marina OTWARCIA: – poniedziałek – czwartek: 09:30 – 22:00, – piątek – niedziela: 09:30 – 23: WEJŚCIA: – dorośli – 26 SGD (ok. 75 zł), – seniorzy powyżej 65 lat – 23 SGD (ok. 65 zł), – dzieci 2-12 lat – 20 SGD (ok. 57 zł), – dzieci do 2 lat – bezpłatnie, – goście hotelowi – informacje znajdziecie oczywiście na oficjalnej stronie Skyparku. SKY BAR I RESTAURACJE NA DACHU:Na terenie Skyparku znajduje się także kilka restauracji i barów, a nawet klub! Nie byłam w żadnej z nich, ale jestem ciekawa czy Wy byliście, więc jeśli tak to podzielcie się wrażeniami w komentarzach! CE LA VI Club Lounge – klub nocny, CE LA VI Restaurant and SkyBar – restauracja azjatycka i koktajle, LAVO Italian Restaurant & Rooftop Bar – restauracja włosko-amerykańska, a po zmierzchu elegancki klub, Spago Bar & Lounge – bar, Spago Dining Room by Wolfgang Puck – KOSZTUJE NOCLEG W MARINA BAY SANDS?Najczęściej podstawowy, dwuosobowy pokój kosztuje ok. 1 500 zł za jedną noc bez śniadania. Oczywiście można trafić na promocję lub okazję, ale z moich obserwacji najczęstszą jest właśnie ta cena. Natomiast jeśli chcielibyśmy dostać pokój klubowy lub apartament, ceny są dużo wyższe. Rozpoczynają się od ok. 2 500 W MARINA BAY SANDS POKOJE PODSTAWOWE:We wszystkich pokojach hotelu Marina Bay Sands w Singapurze znajdziemy minibarek, mini kosmetyki, szlafroki, suszarkę do włosów, 42-calowy telewizor, biurko, sejf oraz żelazko i deskę do prasowania. W pobyt wliczona jest także 24-godzinna obsługa hotelowa, wstęp do klubu fitness Banyan Tree oraz wi-fi. Jednak tym, co najlepsze jest dostęp do basenu typu infinity pool na dachu hotelu Marina Bay Sands oraz wstęp na taras widokowy, który dla zwykłych śmiertelników jest płatny. Według założeń strony rezerwując bezpośrednio u nich mamy gwarancję najniższej ceny i opcję darmowej rezygnacji. W podstawowej cenie śniadanie niestety nie jest wliczone w cenę noclegu. DELUXE ROOM I PREMIER ROOM:Źródło: hotelu znajdziemy kilkadziesiąt rodzai pokojów. Najtańszymi z nich są Deluxe Room oraz Premier Room. Różnią się one od siebie wielkością oraz łazienką. Premier Room jest nieco większy (od 42 m2) i posiada dużą wannę, a w Deluxe Room (od 30 m2) jest tylko przeszklony prysznic. Pokoje są trzyosobowe, jednak cena dotyczy dwóch osób. Trzecia osoba jest dodatkowo płatna. Dzieci poniżej 12 roku życia nocują w Deluxe Room jak i w Premier Room mamy możliwość wybrać widok z pokoju: – niższe piętro – od 2 do 9 piętra, od strony autostrady lub centrum handlowego, – widok na ogród – od 10 do 39 piętra,od strony ogrodów, – panorama miasta – od 19 do 39 piętra, widok na miasto, – widok na zatokę – od 40 piętra wzwyż, widok na morze, – widok Sky View – od 40 piętra wzwyż, widok na dodać, że każdy z pokoi ma ogromne okna, z których można podziwiać piękną panoramę Singapuru. FAMILY ROOM:Dla rodzin z dziećmi przewidziano pokoje Family Room, które są znacznie większe od poprzednich. Do wyboru mamy kilka opcji z rozróżnieniem na ilość i rodzaj łóżek oraz powierzchnię. Wszystkie pokoje rodzinne znajdują się na niższych piętrach z ograniczonym widokiem. Cena obejmuje 3 lub 4 osoby w zależności od rodzaju pokoju, więc z pewnością jest to droższa opcja od Deluxe Room i Premier Room, gdy macie jedno dziecko poniżej 12 roku jeżeli podróżujecie z jednym dzieckiem poniżej 12 roku życia, z pewnością taniej wyjdzie pokój Deluxe Room lub Premier Room, gdyż wtedy za niego nie płacicie. Gdy macie starsze dziecko ta oferta również może się okazać korzystniejsza, ale to już należy sprawdzić indywidualnie. Jednak, gdy macie więcej dzieci to musicie skorzystać z opcji Family Room. POKOJE KLUBOWE – CLUB ROOM I GRAND CLUB ROOM:Droższe od pokoi standardowych są pokoje klubowe: Club Room (od 44 m2) oraz Grand Club Room (od 62 m2). W każdym z nich znajdziemy wannę, ekspres do kawy oraz herbatę. Jednak najważniejszym jest bezpłatny dostęp do Klubu 55. Co on nam daje? – śniadanie na 55 piętrze z widokiem na Singapur, – popołudniową herbatę, – wieczorne napoje oraz kanapki. APARTAMENTY:Pozostałe pokoje są to już apartamenty. Mają wyższy standard i dodatkowe udogodnienia. We wszystkich znajdziemy oddzielny salon, a śniadanie, które jest już wliczone w cenę, możemy zjeść w jednej z tych restauracji: Adrift, Spago, RISE lub Club APARTAMENTÓW WRAZ Z NAJWAŻNIEJSZYMI UDOGODNIENIAMI: – Orchid Suite – 71 m2; – Bay Suite – 101 m2, 2 sypialnie, 24-godzinny serwis lokaja (również we wszystkich poniższych); – Sands Suite – 136 m2, dodatkowy pokój ze stołem bilardowym lub pokój multimedialny; – Harbour Suite – 71 m2, transfer limuzyną do i z hotelu i lodówka zaopatrzona w bezpłatne napoje bezalkoholowe i przekąski (również we wszystkich poniższych); – Marina Suite – 139 m2, łazienka z jacuzzi, prywatna sala gimnastyczna lub sala bilardowa; – Skyline Suite – 246 m2; – Merlion Suite – 387 m2, 2 sypialnie. Gabinet masażu, garderoba, łazienka z jacuzzi, bezpłatny masaż dla 2 osób, prywatna siłownia (również we wszystkich poniższych); – Straits Suite – 330 m2, 2 sypialnie. Gabinet, sala medialna z karaoke, luksusowa pościel, salon z fortepianem dla dzieci, aneks kuchenny (również we wszystkich poniższych); – Presidential Suite – 509 m2, 3 sypialnie. Umeblowane balkony, sauny, prywatny barman (również we wszystkich poniższych); – Chairman Suite – 600 m2, 4 sypialnie, oprócz zaznaczonego powyżej dodatkowo pokój ostatnich apartamentów nie można zarezerwować HANDLOWE THE SHOPPES Jednak tak jak wspominałam, Marina Bay Sands to nie tylko hotel, to cały kompleks. Przede wszystkim należy do niego ogromne centrum handlowe The Shoppes, które połączone jest z hotelem tunelem. Znajdziemy w nim kilkaset sklepów na 74 000 m2 powierzchni. Przez środek centrum biegnie kanał, po którym turyści mogą przepłynąć gondolami. Koszt takiej przyjemności to 10 SGD (ok. 30 zł). “Rain Oculus” – czyli ogromna 22-metrowa misa, zbiera wodę deszczową i wypełnia nią kanały. Zainstalowana jest na zasadzie świetlika, więc moment puszczania kaskady wodnej musi robić wrażenie. Szczególnie że na minutę przepływa aż 22 000 litrów wody!Gdy będziecie w okolicy, nie zapomnijcie odwiedzić Black Tap i spróbować ich odlotowych napojów – Crazy Shakes! <3 Ile razy patrzę na poniższe zdjęcie, tyle razy mam ochotę zjeść je ponownie! To naprawdę ogromne szejki z dużą ilością przeróżnych słodyczy, polewy, bitej śmietany i oczywiście napoju na bazie mleka. Kolejki do tego miejsca były zawsze bardzo duże, ale tak samo zawsze absolutnie warto było czekać!Na terenie Marina Bay Sands działa kilka restauracji, które są rozpoznawalne przez nazwiska znanych szefów kuchni. Większość z nich znajduje się właśnie w centrum handlowym The Shoppes. Jeśli jesteście skłonni spróbować takich dań, wybierzcie jeden z poniższych lokali: CUT by Wolfgang Puck – The Shoppes, jedna gwiazdka Michelin, Bread Street Kitchen by Gordon Ramsay – The Shoppes, DB Bistro & Oyster Bar by Daniel Boulud – The Shoppes, Chinoiserie Modern Asian by Justin Quek – The Shoppes, Justin Flavours of Asia – The Shoppes, Waku Ghin by Tetsuya Wakuda – The Shoppes, dwie gwiazdki Michelin, Adrift by David Myers – Lobby, Spago Dining Room by Wolfgang Puc – SkyPark, Spago Bar & Lounge – TREE SPA I BANYAN TREE FITNESS CLUBW Marina Bay Sands znajdziemy także SPA oraz nowoczesną siłownię na 55 piętrze czynną 24 godziny na dobę. Za dodatkową opłatą dostępne są zajęcia z jogi o wschodzie W SINGAPURZEPowiedzcie mi, który kompleks hotelowy ma swoje kasyno? No który? 😀 No pewnie, że ten w Singapurze! Znajdziemy tu 4 piętrowe światowej klasy kasyno rozmieszczone na 15 000 m2. Jestem pewna, że miejsca starczy dla wszystkich, bo zaopatrzone jest w ponad 2300 automatów i ponad 350 stołów do gier. Znajdują się tam nawet prywatne pokoje, w których można grać do woli!TECHNOLOGIAPatrząc na budynek fachowym okiem, człowiek zastanawia się jakim cudem ta konstrukcja stoi. Bo przecież sam dach waży tyle, że głowa mała! Mielibyśmy tu do czynienia z osiadaniem budowli pod wpływem własnego ciężaru. Aby temu zapobiec, w fundamentach umieszczono ok. 500 podnośników wspierających hotel narażony jest przez swoje nadmorskie położenie na silne oddziaływanie wiatru. Właśnie dlatego pod basenem zamontowano urządzenia, które wyłapują wiatrową energię i minimalizuję drgania HOTELU MARINA BAY SANDS Zaraz po wejściu do hotelu największą moją uwagę zwróciły dwie rzeczy. Po pierwsze naprawdę ogromny hol, który dodatkowo był pięknie przystrojony z okazji świąt Bożego Narodzenia. Po drugie tłum ludzi czekających na swoje pokoje, bagaże lub po prostu zwiedzających. Trochę irytujący jest ten panujący chaos, ale może ja trafiłam na jakiś gorący okres. W każdym razie recepcja hotelu stanowi parter wszystkich trzech wież. Stąd też znajdują się przejścia do innych obiektów kompleksu, do centrum handlowego The Shoppes i kasyna. Pod względem architektonicznym jest to chyba najpiękniejsza recepcja, w jakiej byłam. Mogłabym tam cały czas chodzić z głową podniesioną w górę, bo właśnie tam jest MIESZKANIA W HOTELU MARINA BAY SANDS Oczywiście najważniejszą zaletą dla gościa singapurskiego hotelu Marina Bay Sands jest darmowy wstęp na basen na jego ostatnim piętrze. Założę się, że bardzo dużo ludzi właśnie dlatego decyduje się zapłacić taką górę pieniędzy za nocleg tam. Szczerze mówiąc, to sama skusiłam się na to głównie przez ten jeden element! Kolejną istotną zaletą jest również darmowy wstęp na taras obserwacyjny, który dla osób spoza hotelu jest płatny. Ostatnim z tych wyróżniających się przywilejów są zniżki dla gości hotelowych na zakupy w centrum The ten ma oczywiście wiele więcej udogodnień, ale są one raczej typowe dla obiektu 5-gwiazdkowego. Jest to przechowalnia bagażu, klub fitness, spa, 24-h obsługa WARTO NOCOWAĆ W MARINA BAY SANDS?Powiem tak. Jeżeli komuś zupełnie nie zależy na basenie infinity, to z pewnością nie warto. W takiej sytuacji lepiej jest spać w tańszym, a równie dobrym hotelu i zapłacić za wstęp na taras widokowy na szczycie Marina Bay Sands. Natomiast jeśli tak jak ja, marzycie o tym basenie to zdecydowanie WARTO! Poziom emocji, który towarzyszy nam zbliżając się do barierek w basenie, jest nie do opisania! Nie zapominajcie, że jest to największy na świecie basen na wysokości!BĘDZIE CZWARTA WIEŻA?Ostatnio trafiłam na ciekawy artykuł na o rozbudowie hotelu Marina Bay Sands. Mianowicie planowana jest budowa czwartej wieży! Zgodnie z informacjami zawartymi w artykule nie ma jeszcze konkretnych dat realizacji tej inwestycji, ale wiadomo, już jak będzie ona wyglądać. Jeśli ciekawi Was ten temat to zerknijcie do podlinkowanego wyżej artykułu! Jeżeli ten artykuł był dla Ciebie pomocny będę wdzięczna jeżeli postawisz mi wirtualną kawkę :) Każde wsparcie to dla mnie motywacja do dalszego działania. Ten serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystanie z witryny oznacza zgodę na ich zapis lub odczyt wg ustawień przeglądarki. Rozumiem więcej
Singapur słynie w świecie jako mekka rozrywki dla krezusów, ale na szczęście w tej metropolii znajdziemy też całe mnóstwo ekonomicznych hoteli, które umiejętnie łączą przystępną cenę z nienagannym komfortem. Po przybyciu do Singapuru szybko przekonamy się, że korzystanie z transportu publicznego pozwala zaoszczędzić sporo czasu, a niektóre z najlepszych propozycji kulinarnych znajdziemy w lokalnych restauracjach i na popularnych przyulicznych straganach. To prawda, że niektóre hotele ekonomiczne nie są może zbyt przestronne, ale odwiedzając Miasto Lwa na pewno większość czasu będziemy i tak spędzać poza hotelowym ekonomiczne w Singapurze | Nabrzeże Clarke QuayTuryści, który chcą przenocować blisko nocnych rozrywek Singapuru najpewniej będą zastanawiać się nad hotelem w pobliżu Clarke Quay. Ta nabrzeżna okolica to prawdziwe skupisko restauracji, klubów nocnych i barów. Pomimo tego, że ściągają tutaj tłumy turystów na szczęście przy Clarke Quay wciąż możemy znaleźć mnóstwo tanich 1918 HotelLokalizacja: Carpenter Street 42Za piękną fasadą w kolonialnym stylu kryje się hotel z przystępnymi cenami i wszystkimi nowoczesnymi udogodnieniami jakich zwykle oczekują turyści. Wszystkie pokoje hotelowe posiadają własne łazienki i klimatyzację i stanowią niezwykle przytulne zacisze w samym centrum 1918 Hotel położony jest w odległości około kilometra od centrów handlowych, restauracji, muzeów i czterech stacji kolejki MRT, którą można dojechać w każdy zakątek Singapuru. W każdym pokoju podawane jest śniadanie i dostępne jest bezpłatne Wi-Fi. Ten hotel ekonomiczny posiada też taras dachowy, z którego można powydziwiać panoramę okolicy z singapurską rzeką na tle strzelistych wieżowców. Goście mogą wypożyczyć na życzenie lornetki i Social SingaporeLokalizacja: Robertson Quay 90Niedrogi hotel butikowy M Social Singapore zapewnia stylowe zakwaterowanie z wszelkimi udogodnieniami. Goście mają do dyspozycji pokoje urządzone jak zaciszne alkowy często z oknami na całą ścianę i pięknymi widokami na nabrzeże Robertson się w M Social Singapore możemy korzystać z bezpłatnego Wi-Fi oraz transportu autobusem wahadłowym. Hotelowa restauracja to świetne miejsce, aby zjeść szybką przekąskę jeszcze zanim wybierzemy się do miasta, zaś odkryty basen pozwala się znakomicie odprężyć po długim dniu Clover the ArtsLokalizacja: South Bridge Road 58W odległości 5 minut spacerem od stacji Clarke Quay kolejki MRT znajdziemy idealną bazę noclegową jaką jest Hotel Clover the Arts. Obiekt ten jest idealnym rozwiązaniem dla turystów pragnących odkryć wszystkie atrakcje Singapuru. Ten niedrogi hotel cieszy się sporą popularnością, gdyż jego gustownie urządzone barwne, artystyczne wnętrza sprawiają, że nawet w tak odległym miejscu można się poczuć prawie jak w ściany hotelu pokrywa mural obejmujący wszystkie pięć kondygnacji budynku. Natomiast każdy z 44 hotelowych pokojów pomalowano w odmiennym stylu nawiązującym na przykład do sztuki ulicznej czy mangi. Nawet w najtańszych pokojach znajdują się telewizory HD, klimatyzacja, bezpłatne Wi-Fi oraz HOTEL EKONOMICZNY PRZY NABRZEŻU CLARKE QUAYHotele ekonomiczne w Singapurze | Dzielnica Little IndiaLittle India to barwna i gwarna część miasta znajdują się na wschód od przepływającej przez Singapur rzeki naprzeciwko dzielnicy Chinatown. Nie powinno nikogo dziwić, że miejsce to słynie z pysznych dań indyjskiej kuchni, ale dodatkowo kusi też sympatycznymi kawiarenkami i lokalami z nowoczesnymi daniami przygotowywanymi w oryginalny sposób. Na Little India znajdziemy też małe sklepiki jubilerskie, idealne, aby kupić wspaniałe Great MadrasLokalizacja: Madras Street 28Jak na hotel ekonomiczny The Great Madras może poszczycić się niebywałą dbałością o najmniejsze szczegóły. W rezultacie powstało miejsce z noclegami w przystępnej cenie i niesamowicie urokliwym wystrojem – zdjęcia wnętrz aż chce się wrzucić na Instagram. Jeśli znamy twórczość Wesa Andersona to od razu możemy przypomnieć sobie paletę spojonych pasteli dopełniających wnętrza urządzone w stylu retro – zupełnie jak w The Great posiada 34 pokoje, niektóre z nich są maleńkie (mają może 9 m2) a inne są nieco większe (zajmują ok. 28 m2 i zapewniają dostęp do prywatnego dziedzińca). Turyści szukający najtańszych możliwych noclegów mogą rozważyć pobyt „’we wspólnych pomieszczeniach” funkcjonujących w zasadzie jak hostel Leng HotelLokalizacja: Jalan Besar 383Dzięki znakomitemu położeniu przy tętniącej życiem trasie Jalan Besar Road, obiekt Kam Leng Hotel to popularne miejsce na wypoczynek już od ponad siedmiu dekad. Przeprowadzony tu gruntowny remont w 2012 roku sprawił, że ten niedrogi hotel zyskał nieco bardziej nowoczesne oblicze a jednocześnie zachował swój słynny nostalgiczny charakter i magiczną pokoje hotelowe posiadają własne łazienki, płaskoekranowe telewizory i sejfy do dyspozycji gości. Trzeba jednak przypomnieć o tym, że najtańsze pokoje nie mają okien. W odległości krótkiego spaceru z hotelu znajdują się trzy stacje kolejki MRT, dzięki temu łatwo można stąd dotrzeć do pociągów niebieskiej, filetowej i zielonej HOTEL EKONOMICZNY W DZIELNICY LITTLE INDIAHotele ekonomiczne w Singapurze | Ulica Bugis StreetBugis Street to popularna ulica chętnie odwiedzana przez turystów m. in. ze względu na to, że mieszczą się przy niej rozmaite sklepy i punkty handlowe. Turyści poszukujący ciekawych pamiątek mogą odwiedzić bez mała 800 stoisk przy targu ulicznym Bugis lub udać się do kompleksu handlowego Bugis Junction. Jeśli interesuje nas bardziej zwiedzanie niż zakupy możemy skoncentrować się na lokalnych atrakcjach takich jak świątynia Kwan Im Thong Hood Cho czy Centrum Dziedzictwa GLokalizacja: Middle Road 200Hotel G oferuje niedrogie noclegi w samym sercu Singapuru. Znajduje się w nim aż 300 pokojów sklasyfikowanych według następujących rozmiarów i kategorii cenowych – dobry, lepszy i najtańsze pokoje jakie udostępnia Hotel G wyposażone są w bezpłatne Wi-Fi i przydatne udogodnienia takie jak czytniki e-booków z dostępem do ponad 5000 czasopism i magazynów oraz iPhone X z możliwością wykonywania bezpłatnych połączeń telefonicznych i dostępem do pakietu danych. Osobom planującym zatrzymać się w tym obiekcie na dłużej polecamy pokoje typu Greater, gdyż są bardziej przestronne, posiadają większe telewizory i pozwalają na relaksująca kąpiel pod prysznicem z SultanLokalziacja: Jalan Sultan 101Zatrzymując się w hotelu The Sultan możemy poczuć się zupełnie tak, jak gdybyśmy przenieśli się w przeszłość do czasów kolonialnej świetności Singapuru, kiedy to wpływowi kupcy wiedli życie i prowadzili swoje interesy w specyficznych „domkach handlowych”. Okazała fasada hotelu z charakterystycznymi dla tego okresu łukami i kolumnami pojawiła się nawet na znaczkach pocztowych wydanych w Singapurze w 1996 The Sultan posiada 64 wyjątkowe pokoje w 8 różnych kategoriach, dzięki temu można tu znaleźć noclegi na każdą kieszeń. Wszystkie pokoje gościnne, od standardowych pokojów jednoosobowych o powierzchni 12 m2, po dwupiętrowe apartamenty Sultan Loft wyposażone są w płaskoekranowe telewizory, doskonale zaopatrzone minibary oraz sejfy HOTEL EKONOMICZNY NIEDALEKO ULICY BUGIS STREETHotele ekonomiczne w Singapurze | ChinatownChinatown to jedna z wielu etnicznych enklaw w Singapurze a zarazem wspaniałe miejsce dla turystów planujących niedrogie zwiedzanie miasta. W labiryncie wąskich uliczek tej dzielnicy znajdziemy obiekty noclegowe z przystępnymi cenami, niedrogie lokale gastronomiczne i sklepy z tanimi pamiątkami. Mieści się tutaj też wiele gabinetów masażu, które możliwością wspaniałego relaksu w atrakcyjnej MonoLokalizacja: Mosque Street 18Hotel Mono jest niedrogi ale elegancki. Panujący tutaj minimalistyczny wystrój pozwala odetchnąć od tętniącego życiem singapurskiego Chinatown. Obiekt dysponuje 46 pokojami z różnymi konfiguracjami łóżek i cenami. Śnieżnobiałe ściany pomieszczeń oraz czyste powierzchnie sprzyjają kojącemu relaksowi z dala od zgiełku Mono znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie licznych restauracji i barów, a także popularnych atrakcji turystycznych, takich jak Galeria Narodowa w Singapurze czy Świątynia z Zębem Buddy i Hotel by JL AsiaLokalizacja: Mosque Street 48Hotel ten położony jest w odległości zaledwie 5 minut spacerem od stacji Chinatown kolejki MRT. Porcelain Hotel by JL Asia oferuje turystom noclegi w przystępnej cenie w znakomitym punkcie na mapie Singapuru. Obiekt ten polecamy szczególnie miłośnikom lokalnej kuchni, gdyż z hotelu blisko pieszo do najlepszych lokali gastronomicznych w Singapurze takich jak Red Star Restaurant, która uchodzi za restaurację z najlepszymi przekąskami dim sum w mieście. Dzieci w wieku do 11 lat mają możliwość bezpłatnego pobytu w Porcelain Hotel by JL HOTEL EKONOMICZNY W DZIELNICY CHINATOWN5 innych hoteli ekonomicznych w SingapurzeLloyd’s Inn w pobliżu drogi Orchard RoadHotel Indigo Singapore Katong niedaleko autostrady East Coast Parkway (ECP)The Vagabond Club, Singapore, A Tribute Portfolio Hotel w pobliżu ulicy Bugis StreetQuincy Hotel by Far East Hospitality niedaleko drogi Orchard RoadSO Sofitel Singapore w okolicy przystani Marina BayHotel Indigo Singapore KatongThe Vagabond Club, Singapore, A Tribute Portfolio HotelQuincy Hotel by Far East HospitalitySO Sofitel Singapore
singapur hotel ze statkiem na dachu